Witam serdecznie 🙂
Dziś kilka migawek z czwartego półmaratonu w tym roku.
Tym razem była Piła.
26 już półmaraton w tym mieście .
Mój tutaj pierwszy 🙂
Trzy różne pętle.
Udało mi się nie zgubić na trasie.
Super publiczność i kibice na trasie.
Zawsze pełna podziwu jestem dla nich.
Pogoda dobra na bieg
Rano padało ,
słońce nie grzało,
tylko lekka parówa była.
Marzenie taka pogoda na Maraton we Wrocławiu 😉
Krok za krokiem i meta była.
Radość większa niż zwykle
bo bieg po kontuzji.
Przyczep mięśnia dał o sobie znać.
Martwiłam się żeby na trasie nic się nie odnowiło
Udało się:-)
Jeszcze Kraków czeka na mnie.
5 półmaraton i będzie korona mam nadzieję:-)
Trzymajcie kciuki!!!!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
22 komentarze
Gratulacje, niezwykła z Ciebie kobieta
🙂 dzięki 🙂
Brawo Ty! Super!
Brawo ja 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Super:)gratuluje:)
Dzięki 🙂
Podziwiam Cię Dorotko! GRATULACJE!!!
ściskam ciepło:)
Dzięki Natalio Jeszcze jeden …..
Gratulacje!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam
Gratulacje, wow 🙂
dzięki
Jesteś niesamowita <3
😉 oj tam ojj tam po prostu krok za krokiem
Gratuluje!!!Podziwiam,jesteś super kobitka,dasz radę wszędzie ,powodzenia trzymam kciuki.Podziwiam,naprawdę!!!
hahaha właśnie się zastanawiam czy ktoś tam na górze się nie kapnął że zawsze dam radę i dorzuca mi teraz wyzwań……
Podziwiam Twoją determinację. Pomimo kontuzji nie zniechęciłaś się. Super. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy.
dzięki Kciuki są ważne 🙂 szczególnie przy bieganiu
Pozdrawiam
Gratulacje!!!
Dzięki
Pozdrziwam
hahaha po tym upale to już sama nie wiem Jakiś ultra sobie zrobię 😉