Jesień powoli puka

by Dorota na przedmieściach
Piękny ten wrzesień 
upalny 
słoneczny
i wariacki
W ramach chwilowego oddechu
zaprosiłam już jesień na taras.
Zagląda nieśmiało bo lato nie odpuszcza 🙂
Kwiatki żyją mimo upałów
więc w donicach niewiele się zmienia.
Pojawiły się za to pierwsze wrzosy i dynie.
Te białe z ziarenek wyhodowane.
Z zakupionych na festiwalu dyni dyń 😉
pozyskałam nasionka i na wiosnę nasiałam.
Szału nie było ale 
kilka własnych dyni się pojawiło 
Pojawił się też lisek:-)
No nie mogłam go nie zabrać do domu.
I tak momentami udaje mi się przysiąść
na jesiennym tarasie w środku lata.
Dobrze ze wieczory jeszcze ciepłe !
A jak u Was ?
wpuszczacie już jesień 
czy cieszycie się latem do samego końca?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

33 komentarze

AgataZinkiewicz 16 września, 2016 - 6:23 pm

Do nas już też pomału wkrada się jesień. Jak pomyślę że jesień to taka piękna, spokojna ale zima mnie przeraża, zapowiadają w tym roku zime, prawdziwą zimę :-(ale pokico cieszą mnie widoki takie jakie mam, jest kolorowo, ciepło i nawet wieczory ciepłe i przyjemne:-) cidne zdjęcia.

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:26 am

lepsza prawdziwa śnieżna słoneczna zima niż ta chlapa pochmurna z zeszłego roku 😉

Reply
Speckled fawn 16 września, 2016 - 7:03 pm

ale słodki ten lis 😀 białe dynie piękne, też bym sobie chętnie takie skombinowała 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:27 am

lisek dziękuje za przemiłe słowa

Reply
ania 16 września, 2016 - 8:11 pm

Już jesień zagląda do mnie coraz bardziej 🙂 a u Ciebie cudnie 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:27 am

wpycha się ta jesień wszędzie 😉

Reply
Orzeszkowe Pole 16 września, 2016 - 8:15 pm

Ach cudny ten Twój taras. Niech pogoda dopisuje by móc jak najdłużej korzystać z tak pięknego miejsca 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:27 am

o tak oby jak najdłużej 😉

Reply
Pani KoModa 16 września, 2016 - 8:50 pm

Ja też relaxing na huśtawce u mamy 🙂 łapie ostatnie promyki 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:27 am

łap łap 😉

Reply
JolaK 16 września, 2016 - 9:22 pm

Niestety lato się kończy…

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:29 am

a jesień zaczyna 😉

Reply
Unknown 17 września, 2016 - 8:19 am

Ja jeszcze żyje latem, bo pogoda wcale nie jesienna 🙂
A ten lisek jest boski 🙂
Pozdrawiam serdecznie.

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:29 am

Pozdrawiam łap każdy promyk słońca 😉

Reply
Magda z Szefrolet 17 września, 2016 - 8:46 am

Pięknie zagospodarowany taras, idealny na wrześniowe, cieple wieczory. Ja z kolei żegnam lato bez żalu. Lubię, kiedy na zewnątrz szybko zapada zmrok, słupek rtęci spada w dół, a dom jest jak ciepły, przytulny azyl. Czekam na chłodniejsze dni, sezon kominków, grubych pledów i długich wieczorów. Upalne lato to zdecydowanie nie moja pora roku:) PS: lisek jest kapitalny!!!

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:29 am

wieczór pod kocykiem z ksiażką i herbatka ma swoje plusy 😉

Reply
Wiola z bloga Mam na to plan 17 września, 2016 - 11:38 am

Ja trzymam się kurczowo lata, bo u mnie jest bardzo wysoka temperatura. Jak się ochłodzi to zacznę się zastanawiać i popadać w jesienną chandrę 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:30 am

omijaj chandrę przejdź od razu do zimowego szaleństwa 😉

Reply
Ania z Osobiedlamnie 17 września, 2016 - 2:34 pm

Lubię ten Twój taras:) Ostatnio, gdy kupowałam dwa piękne, bujne wrzośce, rozglądałam się, czy nikt nie patrzy, czy się nie krzywi, że na dworze niemal 30stopni, a mi jesień w głowie:) Bo trochę mi już ta jesień jednak w głowie się budzi… A Janko w kominku chce palić:)

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:30 am

mądry Janko 🙂

Reply
Trzecie piętro 18 września, 2016 - 6:55 am

Jesień to jest to co lubię najbardziej.Posiedziałabym z Tobą przy kawce na tym tarasie, bardzo przytulnym zresztą.Powiedz mi tylko skąd te cudowne białe dyńki.Widziałam je na wielu blogach ale nie umiem nigdzie ich dostać:(

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:31 am

kupiłam w ubiegłym roku na festiwalu dyni. Wygrzebałam nasionka i wysiałam Dochowałam się kilku 🙂

Reply
Trzecie piętro 18 września, 2016 - 6:55 am

Jesień to jest to co lubię najbardziej.Posiedziałabym z Tobą przy kawce na tym tarasie, bardzo przytulnym zresztą.Powiedz mi tylko skąd te cudowne białe dyńki.Widziałam je na wielu blogach ale nie umiem nigdzie ich dostać:(

Reply
Mysia Familia 18 września, 2016 - 12:19 pm

Ech… jesień ma swoje uroki… Oczywiście, jeśli umie się zasadzić wrzosy… bo moje uschły 🙁

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:31 am

uschnięte też piękne 😉

Reply
Unknown 18 września, 2016 - 6:30 pm

Jak zawsze Twoje zdjęcia zachwycają!!!

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:31 am

dziękuję bardzo 🙂

Reply
Unknown 19 września, 2016 - 10:41 am

Dorota, przepiękny tarasa!!! 🙂 i te wszystki barwy. Z chęcią bym przysiadła na chwilkę i nacieszyła oko. Wrzosy kocham osobiście bardzo i u mnie w domu już dawno zagościły, a moim ogrodzie natomiast mam wrzosowisko które prezentuje się ślicznie. 🙂 Ja, tymczasem już myślę o jesieni i tworzę jesienne drzewka i wianki. Pozdrawiam, Magda

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:32 am

Każda pora roku ma zalety Wrzosy wianki świece długie wieczory to magaia jesieni :-0
Pozdrawiam

Reply
szWaczka 21 września, 2016 - 11:29 am

cudowne miejsce do odpoczynku:)

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:32 am

🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 22 września, 2016 - 5:26 am

Pozdrawiam serdecznie

Reply
Moje magiczne miejsce 29 września, 2016 - 3:29 am

Doroto, lisek skradł moje serce…
Pozdrawiam, Asia 🙂

—-
http://mojemagiczne.blogspot.com/

Reply

Leave a Comment