Witam serdecznie po urlopowej przerwie 🙂
W tym roku było u nas bardzo intensywnie.
Wybraliśmy się na Bałkany.
Na trasie Albania, Macedonia, Kosowo i Czarnogóra.
Każdy kraj zasłużył na oddzielny post 😉
pytanie czy ktoś zainteresowany???
Dziś krótka relacja z najważniejszych punktów.
Założenie było , że wakacje maja być aktywne.
Sporty różnego rodzaju, dużo natury
a mało leżenia 🙂
W Albanii dużo chodziliśmy po górach.
Przecudne, dzikie, niedostępne, nieskażone
W Macedonii pierwszy raz spróbowałam latania na paralotni
nad przepięknym jeziorem Ochrydzkim.
Był odlot 🙂
Było też chodzenie po górach
A jak nie było sił to dosiadaliśmy osiołków
Pływaliśmy po pięknej rzece Treska w kanionie Matka
Łaziliśmy po jaskiniach
W Kosowie odwiedziliśmy sanktuarium niedźwiedzi.
Miejsce stworzone dla niedźwiedzi uratowanych z przysklepowych klatek atrakcji
W Czarnogórze
był też rafting a na kąpiele sie nie odważyliśmy
Spróbowałam też zjazdu tyrolką
nad najgłębszym kanionem w Europie nad rzeką Tara.
Nie jest to bungee którego spróbowałam w Chorwacji
ale frajda wielka
Nawet machnełam selfie w trakcie 🙂 Normalne to nie jest
Były też kajaki po zatoce kotorskiej.
Wszystkie ciuchy mokre 🙂
Zero zdjeć ;-(
i była małutka chwila na plażing na czarnnogórskiej riwierze
Zdjeć, wrażeń, smaków mnóstwo.
Trochę Was pomęczę w kolejnych postach 🙂
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
25 komentarzy
Słowem wakacje życia! Pięknie!!!
pozdrawiam weekendowo:)
Pozdrawiam 🙂
odważna 🙂
albo szalona 😉
Widoki przecudne, jesteś bardzo odważna, ja już mam miękkie kolana jak pomyślę o tym skoku, ale ten lot paralotnią i inne atrakcje chętnie bym zaliczyła 🙂 Wakacje intensywne i pełne wrażeń, super 🙂
Czekam na kolejne posty.
Pozdrawiam.
ok to będę pisać 🙂
Ale się działo:) i to są wakacje które się zapamięta:) pozdrawiam
oj działo się działo
Pozdrawiam
Widoki zapierają dech! Cudownie.
Paralotnia…no,no gratuluję odwagi 😉
dzięki 😉
Czekam z niecierpliwością (na opowieści i zdjęć) ciąg dalszy …
Sylwia
ok zabieram sie za ciąg dalszy
Nie mogłam się już doczekać Twoich relacji! Ale czad! Świetna forma widzę i super pomysł na wakacyjny wyjazd. Sledzilam zdjęcia na IG a teraz czekam na te osobne posty, jak dasz radę:-) ale czad:-)
Aniu zbieram sie do postów ale jak wiesz nudy nie ma a czasu tym bardziej
Do zobaczenia w Warszawie 😉
Ale wakacje! Czekam niecierpliwie na kolejne części, tym bardziej że mamy w (odległych) planach podobną trasę wakacyjną 🙂 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
ok siadam do pisania
Pozdrawiam
Wakacje wyjątkowo aktywne, ale obserwując Twój blog od dłuższego czasu raczej mnie to nie dziwi:)Pięknie spędzony czas:) czekamy na dalsze relacje:)
haha np tak muszę się zapisać na warsztaty "jak leniuchować:" 😉
Magiczne miejsce! Podziwiam za odwagę. uwielbiam takie osoby jak Ty – czerpią z życia pełnymi garściami. Pozdrawiam
bo życie krótkie jest 😉
czasem tylko przemykało słowo zwiazane z wakacjami – odpoczynek … ale znikało szybko z głowy
Widać, że dobrze się bawiłaś. Ja 2 lata temu była w Serbii, ale moje wakacje nie należały do najbardziej aktywnych 🙂 No chyba, że tańczenie na festiwalu muzycznym uznamy za taką aktywność 😉 W tym roku natomiast byłam kilka razy na spływie kajakowym na Pilicy i było super.
Ja lubie aktywnie
Tak wypoczywam najlepiej
Widać że udane wakacje, gratuluję 🙂
Chętnie bym wróciła 🙂