Aktywna zima – nie przestaję biec :-)

by Dorota na przedmieściach
Dziś zapraszam na kilka słów o bieganiu zimą.
Wielu osobom wydaje się że zima nie sprzyja bieganiu.
Ja jednak tą porę roku bardzo lubię.
Zdecydowanie wolę mróz niż upał.
To własnie zimą buduję formę i osiągam najlepsze wyniki.
Jako zimno lubny biegacz nie mogłam opuścić wspaniałego biegu 
czyli Zimowego Górskiego Maratony Ślężańskiego.
Stawiliśmy się w Sobótce o poranku. 
Bieg rozgrywany jest na dwóch dystansach – maraton – 42,6 km
i półmaraton – 23,9 km.
Razem z Anią wybrałyśmy krótszy dystans 🙂 
Ruszyłyśmy razem ze startem maratonu.
To było super rozwiązanie organizatorów. 
Wolniejsi biegacze półmaratońscy mogli wyruszyć wcześniej,
dzięki temu nie blokowałyśmy trasy a i stres był mniejszy czy zmieścimy się w limicie. 

Często jeździmy treningowo na bieganie po Ślęży dlatego wiedziałyśmy,
że trasa, góra i warunki mogą być wymagające. 
I tak też było 🙂
Zima dopisała. Było przecudownie.
magicznie jak w Narnii.
Biegłyśmy raczej same bo czołówka poleciała przodem
 a półmaraton startował godzinę za nami.
Dlatego mimo wąskich ścieżynek na trasie,
często prowadzonych poza szlakami biegło nam się dobrze.
Trasa oznakowana bez zarzutu. 
Cały czas kontrolowałyśmy bieg i trasę. 
Punkty żywieniowe mega, łącznie z pomidorówką.
Brawa dla organizatorów.
świetnie zorganizowany bieg! 
Przez cała trasę uśmiechy nie schodziły nam z twarzy.
Nie mogłyśmy tak tylko biec.
Chłonęłyśmy ten las, przyrodę, zimę.
Ale niech Was ta piękna zima nie zwiedzie.
Zimno i zimowo to było w wyższych partiach.
Wszędzie niżej było błoto.
Dużo błota !!!
I takie też błoto z kałużą czekało na nas na mecie.
Radość duża bo trochę nas ta trasa sponiewierała 🙂
Złapałyśmy się za ręce i dalej w te kałuże :-0
Radość, szczęście, trochę niedowierzanie, że to już:-)
Dzięki Ania za kolejny cudowny wspólny bieg <3

A na końcu cudowny, niepowtarzalny medal.

Zrobiony z butelek zebranych na trasie a zostawionych tam przez pseudo turystów.
Ciężki jak ten bieg, 
masywny jak Ślęża,
cudowny jak przyroda
i niepowtarzalny jak każda minuta na tej trasie.
Do zobaczenia za rok,
bo niemożliwe nie istnieje !!!!!!!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

8 komentarzy

sylwiitwory 22 lutego, 2019 - 6:03 pm

Brawo!

Reply
Dorota na przedmieściach 13 kwietnia, 2019 - 3:29 pm

Brawo my!

Reply
Anonimowy 22 lutego, 2019 - 7:11 pm

Brawo!!

Reply
Dorota na przedmieściach 13 kwietnia, 2019 - 3:31 pm

🙂

Reply
Kamilla 23 lutego, 2019 - 12:39 am

Brawo dziewczyny!!!

Reply
Dorota na przedmieściach 13 kwietnia, 2019 - 3:31 pm

Dziękujemy

Reply
Martyna 1 marca, 2019 - 10:27 am

Wow podziwiam i gratuluję, ja dopiero noszę się z zamiarem uprawiania joggingu, trochę się boję jak to będzie na początku. Poza tym to podobno bardzo kontuzyjny sport, czy tak jest?

Reply
Dorota na przedmieściach 13 kwietnia, 2019 - 3:31 pm

Gdy spokojnie i z głową to kontuzje nie groźne. Fajnie doczyć do grupy 🙂

Reply

Leave a Comment