Warte grzechu

by Dorota na przedmieściach
Musze Wam się przyznać, że bardzo lubię eklery.
Niestety rzadko można dostać takie, 
które są warte grzechu.
We Wrocławiu jest jedna cukiernia która robi idealne dla mnie
ale mam tam bardzo nie po drodze.
Może to i dobrze 🙂
Tym razem postanowiłam spróbować sama.
Podjęłam wyzwanie 🙂
Wersja na Thermomix nie taka straszna
Eklerki

Ciasto
– 1 szklanka wody
– 125 g margaryny
– 1 szklanka mąki
– 5 jaj
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* wszystkie składniki powinny być w temeraturze pokojowe a szczeólnie margaryna do masy.
Nagrzewamy piekarnik i przygotwujemy blaszke wyłożona papierem do pieczenia

Wodę i margarynę zagotować 7min/100st./obr. 1 Następnie dodajemy przez otwór mąkę, jaja i proszek do pieczenia i zarabiamy ciasto 2-2,30min/wyrabianie
Ciasto wykładamy na blaszkę wyłożona papieren do pieczenia wyciskając poprzez rękaw cukierniczy i  formując eklera. Uwaga bo rosną dlatgo warto zostawić odstępy. Pieczemy  w  200-230st. aż się lekko przyrumienią. Wyjmujemy i przekrajamy na pół. Gdy nie wyjdą idealne to nie przekrajamy.


Masa

– 3 opakowania budyniu waniliowego
– 1 litra mleka
– 8 łyżek cukru
– 250 g margaryny
Do naczynia włożyć budyń, mleko, cukier i  wymieszać 15s/obr 3a  następnie gotować 5min/100st./ obr. 1 (musi zgęstnieć delikatnie) W osobnej misce utrzeć margarynę na puch  i następnie dodać letnią masę i połączyć.
Za pomocą rękawa cukierniczego nakładamy masę do przekrojonych eklerów. Gdy wyszły średnie 🙂 to masę można wstrzyknąć do środka.

Teraz to jestem blada i dumna, że eklery zrobiłam sama.
Gorzej z tym chuda 🙂 bo przecież nie mogły się zmarnować:-)

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

4 komentarze

OdnowionaJa 10 maja, 2018 - 9:25 am

Dawno ich nie jadłam. Twoje eklerki wyglądają bardzo smakowicie. :)))

Reply
Dorota na przedmieściach 11 maja, 2018 - 8:13 pm

Dzięki

Reply
ELAU Rękodzieło 11 maja, 2018 - 6:15 am

Od patrzenia mam wyrzuty sumienia, hihi
dobrze, że nie lubię, bo wyglądają apetycznie i kg by przybyły.
Brawo Dorota,

Reply
Dorota na przedmieściach 11 maja, 2018 - 8:13 pm

Jak można nie lubić ??? 🙂

Reply

Skomentuj OdnowionaJa Cancel Reply