Co za pęd… ale ja to lubię

by Dorota na przedmieściach
Kochani przepadłam na chwilę 
ale ostatnie 1,5 miesiąca to było istne szaleństwo.
Jak policzyłam to w domu spałam 6 nocy.
Pozostały czas to delegacje i wyjazdy.
A naprawdę się działo 🙂
Zaczęło się od weekendu majowego
i Maratonu w Krakowie – relacja
Potem było jeszcze bardziej odjazdowo bo mój pierwszy Runmageddon Classic – relacja
Co by odetchnąć od biegania to spędziłam cudowny weekend z przyjaciółką 
i obejrzałyśmy Jezioro Łabędzie w Teatrze Narodowym.
Świętowaliśmy też dzień mamy 🙂 
Było słodko i sielsko – relacja
Potem słoneczny weekend w Poznaniu na Blog Conference Poznań – relacja
W tak zwanym międzyczasie pracowity weekend też sie zdażył.
Pokażę więcej jak już będzie można 🙂
Do Warszawy kursowałam często bo zawodowo jeszcze miałam dwie konferencje 🙂
W tym jedna organizowałam
więc pracy było multum
Ubrałam najwyższe szpilki :-)))))))
W szale pracy i służbowych obowiązków wyrwałam się na weekend z mężem
na Orange Warsaw Festiwal
nie zapominając o bieganiu 🙂
wzdłuż muru na Służewcu 🙂
Potem udało się połączyć wyjazd służbowy z weekendem z córką w Wiedniu:-)
Było cudnie, pogoda i humory dopisywały.
Wróciłyśmy prosto na coroczne kajaki 🙂
Pilica wspaniale nas przyjęła.
Dzień po zrobieniu 23 kilometrów na kajakach 
stanęłam na starcie Nocnego Półmaratonu Wrocław
Relacja wkrótce.
A no koniec deser
czyli cudowny koncert Coldplay w Warszawie.
Jeśli widzieliście na parkingu przy autostradzie
śpiącą w aucie w środku dnia kobietę to byłam ja:-)
Bezpieczeństwo najważniejsze i żadna kawa już mnie nie mogła uratować.
I od razu zdementuję wszelkie plotki – nie jestem cyborgiem
tylko matką dwójki dzieci na pełnym etacie 🙂
Pies, dzieci i mąż 🙂 wciąż mnie poznają 🙂
Dzisiaj już moi gimnazjaliści odbierają świadectwa
i szykujemy się na zasłużone wakacje.
Pewno będę na Instagramie obecna – zapraszam na Instagram
gdzie to moje szalone życie można obserwować na bieżąco.
Udanych wakacji wszystkim życzę 🙂
Odpoczywajcie, cieszcie się towarzystwem, miejscem i chwilą.
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

11 komentarzy

Dorota na przedmieściach 23 czerwca, 2017 - 4:22 pm

hahaha i tak sie rodzą plotki 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 23 czerwca, 2017 - 4:23 pm

🙂 plan jest taki ze będę leżeć pod palmą i nic nie robić Rodzina przyjmuje zakłady jak długo wytrzymam 😉

Reply
OdnowionaJa 24 czerwca, 2017 - 11:19 am

Jaką ty jesteś aktywną kobietą, pełną życia. Podziwiam. Widać radość w Twoich oczach. Aż chce się wyjść z domu i gdzieś pojechać.:)

Życzę Ci naprawdę świetnych wakacji. 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 28 czerwca, 2017 - 7:53 pm

Dzieki

Reply
Pani KoModa 24 czerwca, 2017 - 4:03 pm

Oh widzę że się u Ciebie działo!
Nabiegałaś się i to nie tylko po maratonach ale także imprezach – extra!

Reply
Pod białą sową 26 czerwca, 2017 - 9:59 am

Trochę faktycznie się tu u Ciebie działo 🙂
Ale za to piękne zdjęcia i zapewne wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie.

Reply
Dorota na przedmieściach 28 czerwca, 2017 - 7:54 pm

Bedzie co wspominać 🙂

Reply
bidibi (domowy alfabet) 26 czerwca, 2017 - 5:20 pm

szalona! jesteś jednak cyborgiem!!

Reply
Dorota na przedmieściach 28 czerwca, 2017 - 7:54 pm

No normalna na pewno nie 🙂

Reply
Unknown 26 czerwca, 2017 - 5:22 pm

Tyle w 1,5 miesiąca? Podziwiam! 🙂 Czasu na nudę brak 😀 Pozdrawiam serdecznie!

Reply
Dorota na przedmieściach 28 czerwca, 2017 - 7:55 pm

Haha w ogóle czasu brak 🙂

Reply

Leave a Comment