Jesienny piknik w lesie

by Dorota na przedmieściach
Witam serdecznie
Las lubię najbardziej właśnie jesienią.
I mimo ze nie mamy lasu za płotem często jedziemy kawałek
aby sobie pospacerować.
Grzyby zbieramy symbolicznie.
Ja to wręcz muszę na niego wejść aby zauważyć.
Chłoniemy za to spokój i przyrodę.
Łazimy bez celu i cieszymy się wspólnym czasem.
Tym razem wzięłam ze sobą koszyk i przygotowałam mały piknik:-)
Dla każdego coś dobrego
W leśnej scenerii i na świeżym powietrzu smakowało bardziej 🙂
Tak na prawdę niewiele trzeba aby wyczarować fajny, 
wspólny posiłek na łonie natury.
U nas caprese w słoiczkach – super się przetransportowało,
kanapki z bagietki i na deserek murzynek.
W lesie znaleźliśmy też trochę orzechów laskowych,
kilka kasztanów i szyszek.
Rozgościliśmy się na leśnym miejscu do biwakowania.
Cóż więcej trzeba?
Gorąca herbata z termosu i nawet nikt nie zmarzł.

Nawet pozwoliłam im zjeść – po zdjęciach oczywiście 😉
Może w ten weekend też uda nam się wyrwać
choć na krótki spacer 🙂
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

38 komentarzy

Apaczowa 23 października, 2015 - 4:15 pm

O matko! Zorganizuj kiedyś piknik dla blogowych koleżanek! Czuję, że zjawimy się wszystkie, jak jeden mąż ;))

Reply
Dorota na przedmieściach 23 października, 2015 - 4:31 pm

Ale przyjedziesz ? Obiecujesz ?

Reply
Apaczowa 23 października, 2015 - 4:45 pm

Będę pierwsza 🙂

Reply
Ania z Osobiedlamnie 23 października, 2015 - 5:00 pm

Ja też! Obiecuję. Już teraz bez wymówek:)
Wiesz Dorotko…niechętnie pozostawiam komentarze typu: pięknie! niesamowicie! cudownie! nie przepadam za słodzeniem…śledząc niektóre blogi, napatrzyłam się na setki takich pod niektórymi postami, złożonych z pojedynczych właśnie słów…
ale patrząc na zdjęcia Twojego pikniku, czuję autentyczny zachwyt…
Jesteś czarodziejką:) Pomysł na mozarellę w mini słoiczkach, bagietki przewiązane sznureczkiem…jesteś wyjątkowa:)
Pomyślałam, że ja też, kiedyś, miałam tyle zapału i zdolność czarowania:) Wiem, że to wróci, bo dawna ja pomału wraca:) Jak dzieci będą miały wszystkie zęby (najlepiej trzonowe..haha!) wybierzemy się z takimi solidnymi przekąskami na leśny piknik…teraz jadłyby takie bagietki warstwami:) Cieszę się, że Cię poznałam:)

Reply
Dorota na przedmieściach 23 października, 2015 - 5:03 pm

Aniu czuje dokładnie to samo i wiem ze nie bedzie więcej wymówek
No to mamy już dwie uczestniczki 😉

Reply
Kasia 23 października, 2015 - 6:59 pm

Dorotko, piknik cudowny !!! Jak ja lubię takie wyprawy….najczęściej wracam obładowana skarbami natury…szyszkami, gałązkami itp. Muszę namówić moich chłopaków na wycieczkę do lasu.
Pozdrawiam 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 23 października, 2015 - 7:33 pm

Kasiu i deska wygrana u Ciebie 🙂

Reply
Paula pearls 23 października, 2015 - 7:56 pm

Wow! Mnie to się nawet w domu nie chce robić takich pyszności 😉

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 12:53 pm

🙂 na dworze smakuje lepiej 🙂

Reply
Alicja 23 października, 2015 - 8:32 pm

Z wielką przyjemnością przyłączyłaby się do takiego leśnego biesiadowania a póki co pogoda na weeknd zapowiada się całkiem całkiem. Rzucam wszystko i zabieram rodzinkę do lasu, tak mnie nakręciłaś 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 12:53 pm

Udanego spaceru po lesie

Reply
Unknown 23 października, 2015 - 8:41 pm

Połączenie dwóch przyjemnych rzeczy : spacerowanie po lesie i pyszne jedzonko. Wiadomo, że na świeżym powietrzu smakuje lepiej. Spodobał mi się pomysł z caprese w słoiczkach. Wyglądają apetycznie i zarazem są ładnie podane.
Miłego weekendu!

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 12:54 pm

Tobie też udanego weekendu

Reply
Domatorka w domu 24 października, 2015 - 6:39 am

Piękne zdjęcia i same smakowitości! 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 12:54 pm

🙂

Reply
Pani KoModa 24 października, 2015 - 12:10 pm

Ale to super wyszło – faktycznie wszytsko apetycznie i tak że zdążyłaś te zdjęcia zrobić. Zwłaszcza murzynek 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 12:54 pm

Musiałam prawie po łapach bić 😉

Reply
Pani KoModa 3 listopada, 2015 - 3:13 pm

Wcale się nie dziwię 🙂

Reply
Gwinoic 24 października, 2015 - 12:59 pm

Super pomysł na piknik 🙂 mmmm a jakie smakołyki 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 3:30 pm

🙂

Reply
Unknown 24 października, 2015 - 2:47 pm

Jesteś genialna w takich pikikach, kolacjach, obiadach 🙂 zawsze wyczarujesz coś niezwykłego

Reply
Dorota na przedmieściach 24 października, 2015 - 3:31 pm

lubię to po prostu 😉

Reply
Mysia Familia 24 października, 2015 - 4:59 pm

Te słoiczki wyglądają tak uroczo, że mogłabym z nich jeść codziennie!

Reply
Dorota na przedmieściach 25 października, 2015 - 11:24 am

🙂

Reply
domek przy lesie 24 października, 2015 - 5:32 pm

Brawo! Sam pomysł takiej leśnej imprezki jest bomowy 🙂
Pozdrawiam, M.

Reply
Dorota na przedmieściach 25 października, 2015 - 11:24 am

Pozdrawiam

Reply
Waniliowy, Lawendowy, Biały... 24 października, 2015 - 6:37 pm

Dorotko, jestem zachwycona piknikową ucztą. Same pyszności, śliczne otoczenie, słowem- REWELACJA!!!
słoneczka życze i ściskam

Reply
Dorota na przedmieściach 25 października, 2015 - 11:24 am

dzięki bardzo za odwiedziny
Pozdrawiam serdecznie

Reply
Aneta 24 października, 2015 - 6:51 pm

Taki piknik to cudowna sprawa, lubię jeść na świeżym powietrzu.

Pomidory z mozarellą z olejem/oliwą w słoiczku to świetna sprawa. Mam takie słoiki i często nosze w nich drugie śniadanie do pracy, płatki owsiane zalane odrobiną wody, by zmiękły, owoce i na to kefir – pycha polecam. Wersji wytrawnej w słoiku nie nosiłam, ale chyba zacznę.

Reply
Dorota na przedmieściach 25 października, 2015 - 11:25 am

To ja spróbuję w wersji śniadaniowej 🙂

Reply
bidibi (domowy alfabet) 24 października, 2015 - 8:49 pm

jak pieknie to wszystko przygotowałaś! to na pewno był bardzo udany wypad!

Reply
Dorota na przedmieściach 25 października, 2015 - 11:25 am

spacer fajny a rodzinka szczęśliwa jak pozwoliłam jeść 😉

Reply
Patrycja 24 października, 2015 - 9:11 pm

Jak długo przygotowywałaś ten piknik? fajnie to wyszło, aż mam smaki na murzynka…. 😀

Reply
Dorota na przedmieściach 25 października, 2015 - 11:26 am

Szczerze to szybko poszło – kanapki i caprese to moment a murzynek to ciasto na weekend

Reply
Unknown 26 października, 2015 - 7:03 am

Pięknie to urządziłaś! Taki królewski piknik! zdjęcia obłędne! Jakby co to też wpadnę z jakimś ciachem na wspólny piknik wiesz?! Pozdrawiam cieplutko Dora

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2015 - 10:31 am

🙂 super to czekamy na wiosnę i robimy piknik 🙂

Reply
Karola 29 października, 2015 - 10:18 am

oj toś mi apetytu na taką wyprawę narobiła:-))))
cudnie wszystko pomyslane i słoiczki które uwielbiam
są u nas na każdej imprezie w róznych wariantach;-)
gdzie kupiłas te zgrabne słoiczki?
ciao

Reply
Dorota na przedmieściach 29 października, 2015 - 1:10 pm

🙂
słoiczki kupiłam w zwykłym osiedlowym sklepiku z gospodarstwem domowym Trafiaja sie tam takie cuda w przystępnych cenach
Pozdrawiam

Reply

Skomentuj Dorota na przedmieściach Cancel Reply