Power koktail od rana

by Dorota na przedmieściach
Witajcie
dzisiaj trochę zdrowia.
Odkąd zawzięłam się na bieganie
zwracam większą uwagę na to co jem.

Szczególnie ważne co człowiek ma w żołądku
w czasie biegania.
Hitem u mnie ostatnio są koktaile.
 
Dzisiaj najprostszy ale moim zdaniem przepyszny.
 

 
Wystarczy wrzucić
– 1 pomarańczę
– 1 gruszkę
– garść szpinaku
 
Wszystko miksujemy i dopełniamy wodą według uznania 🙂
 
 
 
Taki koktail to własciwie ostatnio za moje śniadanie robi.
I wogóle nie jestem po tym głodna.
 
W przypadku upałów zamiast wody
można dodać lód i zmiksować.
 
No to ja już dzisiaj 12 km mam za sobą.
Od koktailu powera miałam.
Teraz czas poczytać Wasze blogi,
zrelaksować sie i zaplanować weekend.
Za miesiac mój pierwszy półmaraton – już się boję !!!

 
Pozdrawiam gorąco
szczególnie wszystkich nowych obserwatorów
i fanów Facebookowych
 
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

18 komentarzy

nadmiedwianskanimfa 20 maja, 2015 - 3:24 pm

O, ja bym chętnie przeczytała jakiś dłuższy wpis nt Twojego biegania. Odkąd złapałam bakcyla czytam chętnie i dużo blogi biegaczy 🙂 12 km to piękny wynik. Ja póki co oscyluję między 5 a 7.. Pozdrawiam

Reply
nadmiedwianskanimfa 20 maja, 2015 - 3:27 pm

O, ja bym chętnie przeczytała jakiś dłuższy wpis nt Twojego biegania. Odkąd złapałam bakcyla czytam chętnie i dużo blogi biegaczy 🙂 12 km to piękny wynik. Ja póki co oscyluję między 5 a 7.. Pozdrawiam

Reply
Dorota na przedmieściach 21 maja, 2015 - 6:08 am

Hmm nie pomyślałam że ktoś może być zainteresowany 🙂 Jak machnę półmaraton to moze się pokusze 🙂

Reply
Domatorka w domu 20 maja, 2015 - 4:36 pm

Podziwiam zapał! :))

Reply
Dorota na przedmieściach 21 maja, 2015 - 6:08 am

🙂

Reply
Mysia Familia 20 maja, 2015 - 5:00 pm

Jestem pełna podziwu za wytrwałość i zapał do ćwiczeń 🙂 Koktajl bym wypiła, najlepiej w takim pięknym słoiku.

Reply
Klimaty Agness 20 maja, 2015 - 5:58 pm

Dorotko jestem pod wrażeniem Twojego biegania, podziwiam silną wolę i zapał, ja strasznym leniem jestem …
Soczki i musy owocowo- warzywne to coś, na czym zostałam wychowana, moja mama całe życie wierzyła w cudowną moc soków 🙂
Teraz z sokowirówki przerzuciłam się na wyciskarkę, właśnie dziś została zakupiona, ależ jestem jej ciekawa :)))
Twój mus wygląda wspaniale, takiego zestawu nie piłam, muszę koniecznie spróbować 🙂
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

Reply
Dorota na przedmieściach 21 maja, 2015 - 6:09 am

Agnes mam nadzieję że zasmakuje. Pozdrawiam serdecznie
A co do biegania do najdłuższy nawet dystans zawsze zaczyna sie od pierwszego kroku

Reply
domek przy lesie 20 maja, 2015 - 7:50 pm

Super! Jak się zmobilizowałaś? 🙂 Ja wiąż powtarzam tylko od następnego poniedziałku 🙁
Koktajl zrobię na pewno 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Marta

Reply
Ania z Osobiedlamnie 20 maja, 2015 - 9:16 pm

No właśnie…

Reply
Dorota na przedmieściach 21 maja, 2015 - 6:11 am

Hmmm zapisuję termin w kalendarzu i biegnę 🙂

Reply
Ania z Osobiedlamnie 20 maja, 2015 - 9:39 pm

Wstyd mi przed samą sobą, bo jeszcze niedawno deklarowałam mocne postanowienie odchudzania, biegania, koktajli…i co?:) Podziwiam i gratuluję Ci zapału:) 12km to naprawdę coś! A koktajle zachwycają smakiem i prostotą, u nas na co dzień banan, kiwi, gruszka i obowiązkowo truskawki:)

Reply
Dorota na przedmieściach 21 maja, 2015 - 6:10 am

Aniu czyli koktaile są 🙂 to już pierwszy krok

Reply
Agata 21 maja, 2015 - 6:25 am

Dorotko a ja dzięki Tobie się zmobilizowałam i mija właśnie trzeci tydzień jak regularnie ( 3x w tygodniu) biegnę. 12 km to naprawdę świetny wynik ja na razie szlifuje kondycje i biegam 5-6 km ale chciałabym biegać 10 km i do tego zmierzam 🙂 Dzięki za mobilizację no i muszę w końcu wypróbować moc koktajli, a i może napiszesz nam jak zaczynałaś z bieganiem?

Reply
Dorota na przedmieściach 21 maja, 2015 - 9:03 am

Agata to super że się zmobilizowałaś.
Ja też biegam 3 razy w tygodniu.
Jak przebiegnę półmaraton to znaczy ze coś na ten temat wiem I pokuszę sie o posta

Reply
Unknown 21 maja, 2015 - 11:22 am

Koktajle uwielbiam 🙂 Najbardziej te z dodatkiem banana czy awokado, mogę pić i pić ciągle. Kiedyś też nie pomyślałabym, że są tak sycące, dopóki sama nie zaczęłam ich robić i pić 😉

Reply
Home on the Hill 22 maja, 2015 - 8:58 am

Ale pyszności Dorotko serwujesz, nie ma co, idę robić!:)) Buziaki wielkie:)

Reply
BabaMaDom 22 maja, 2015 - 7:57 pm

U nas też królują owocowe bełty!
Dziewczyny jak dadzą się namówić to praktycznie wszystkie wypiją. Ja potrzebuje treści wiec dodaje zmielonych orzechów i siemienia. Takie białko to dopiero trzyma i jeść się nie chce 🙂
Ja z bieganiem krucho – na jesieni bardzo usilnie się starałam, kilka razy wybiegłam, ale przyszły zimniejsze dni i po bieganiu. Z wiosną jakoś mnie nic nie zmobilizowało, a i z czasem krucho…
Ale z a Ciebie trzymam mocno kciuki! 🙂

Reply

Skomentuj nadmiedwianskanimfa Cancel Reply