Jutro będzie zaduma, cisza, znicze, cmentarze….
Ale dzisiaj będzie strasznie!!!
Nie za bardzo chciałam z tym przesadzać wiec przygotowałam straszne śniadaniówki dla moich dzieciaków.
Taka zwykła śniadaniówka do szkoły ale w środku niespodzianka….
Soczek zapakowałam w zielony papier i narysowałam Frankensteina
Do tego dołożyłam bananowego ducha
– oczy to groszki a nos/buzia to czekoladowy drops do ciast
Ha i teraz gwóźdź programu czyli
trumna – co oczywiście widać na pierwszy rzut oka 🙂
Wycięty kawałek ciasta marchewkowego
i do tego napis z lukru
Na koniec dynia z mandarynki, która wyszła
najgorzej bo pisak się ślizgał jak szalony
A jak u Was wyglądają Haloweenowe śniadaniówki?
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach
Dorota
chwilę na przedmieściach
Dorota
3 komentarze
Hej fajny pomysł! Na pewno dzieci się ucieszyły a koledzy im zazdrościli :). Ja codziennie do śniadaniówki wkładam synkowi jakieś karteczki z obrazkami namalowanymi przeze mnie, żeby mu było miło 🙂 Pozdrawiam
Córci też wrzucam karteczki z uśmieszkami, mądrymi myślami itp. . Syn jednak spojrzał na mnie poważnie i powiedział – Mamo przestań przecież nie jestem dzieckiem i… przestałam 🙁
No mój na szczęście mi tak jeszcze nie powiedział 😛