Poddałam się rozpuście totalnej.
Gdzieś w sieci wpadło mi w oko apetyczne
i totalnie rozpustne zdjęcie koktajlu 🙂
Nazywa się to crazy shakes.
i to jest totalne szaleństwo:-)
Nie wrzucajcie w wyszukiwarkę bo oszalejecie.
Nie ma ilości słodkości, która jest ograniczona:-)
Oczywiście musiałam spróbować
i zrobiłam z Agatą taki rozpustny deser.
Podstawą jest koktajl mleczny, owocowy,
bądź po prostu kawa mrożona.
A potem już co dusza zapragnie:
owoce, słodycze, wafelki, ciastka babeczki, bita śmietana.
Nie ma ograniczeń:-)
Nasza wersja – owoce leśne to koktajl z borówek, malin i porzeczek.
Na to bita śmietana i dekoracja.
Mniam!
Była też wersja bardziej czekoladowa.
Na bazie kawy z mlekiem, do tego lody czekoladowe ,
bita śmietana, wafelki, rurki, m&msy …..
Wersja bardziej light
to po prostu koktajl truskawkowy na kefirze.
Tu ograniczyłyśmy się do owoców
i niezawodnej mięty.
Najlepsza jest w tym zabawa.
Dla młodszych dzieciaków to już zupełny odlot.
To co?
To ja chyba pójdę pobiegać po tej rozpuście,
szczególnie że mam już pomysł na następny:-)
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
10 komentarzy
To jest odlot. Ja niestety nie mogę jeść produktów mlecznych. Pozostaje mi tylko podziwiać.
Mozna bez mleka kombinować
Pozdrawiam
Wspaniale wyglądają a to już polowa sukcesu. Muszą być pyszne. Pozdrawiam :-).
Pozdrawiam
Wersja czekoladowa to mój faworyt! 🙂
Czekolada jest dobra na wszystko 🙂
OMG!!! nie powinnam tego oglądać!!
Na szczęście od oglądania sie nie rośnie :-))))))))
i really likes your blog and You have shared the whole concept really well. and Very beautifully soulful read! thanks for sharing.
ผลบอลเมื่อคืน
Pretty projects and great idea,Thank you for the tutorial and for sharing !
หนังออนไลน์