Korona jest moja …

by Dorota na przedmieściach
Dzisiaj się pochwalę 🙂
Może to nie do końca fajnie 
ale jak się człowiek sam nie pochwali….
Plan został zrealizowany 🙂
Korona półmaratonów polskich zdobyta!!!
i ostatni
Półmaraton Krakowski
Standardowa procedura 
Odbierasz pakiet 😉
Przymierzasz koszulkę i przygotowujesz wszystko 
w pięciu wariantach pogodowych 🙂
Jak masz czas i siły starasz sie zwiedzić miasto
do którego przyjechałaś 
Nie zapominając o makaronie na kolację 🙂
Potem starasz się wyspać,
wstajesz rano,
sprawdzasz pogodę – jaki zestaw ubrać:-)
i biegniesz!
W Poznaniu padało,
w Pile padało
i w Krakowie też padało.
Czyli z 5 aż 3 były w deszczu.
Ale ja to akurat lubię 🙂
Fajnie biec przez ważne punkty miasta.
Tu akurat rynek krakowski.
Pełna frajda 🙂
I tak krok za krokiem aż tu nagle 20 kilometr 🙂
Wbiegasz już do Tauron Areny
A tam meta, światła, muzyka:-)
Super wrażenie gdy wbiega się 
na tak przygotowana metę:-)
Brawa dla organizatorów.
Medal i radość
I właściwie niedowierzanie.
Mimo kontuzji i walki z samym sobą 
udało się zrobić wszystkie zaplanowane biegi
Pierwsze trzy to poprawianie swoich wyników.
Za każdym razem życiówka.
Potem stop, zerwany przyczep, 
przerwa, rehabilitacja i odliczanie dni.
Czwarty półmaraton to bieg do mety. 
Pierwszy raz oglądałam się,
 czy nie ma za mną samochodu zamykającego trasę.
Udało sie!
Kraków z większym spokojem, bez spinki czasowej
ale z ogromną frajdą bo już było wiadomo że jest 🙂
Na czworakach do mety bym doszła 🙂
Po koronacji jak na prawdziwą królową przystało 
dostojnie okazałam radość 🙂
Już trochę ochłonęłam:-)
Teraz pojawiło się pytanie
co dalej?
Macie jakieś sugestie, rady, propozycje?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

24 komentarze

ELAU Rękodzieło 21 października, 2016 - 7:41 pm

Teraz ja bardzo proszę w końcu bez spiny umówić sie ze mną na kawę. Dorota tak nie może byc ziomalki musza się wspierać, wiedziałam, ze dasz radę babo i nie zawiodłaś. Gratulacje i kawa dla Zwycięzcy – No dobra ja stawiam ��������

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:47 pm

🙂 ziomalki na kawę muszą się umówić 🙂

Reply
Go sia 22 października, 2016 - 11:38 am

W niedzielę rano słuchając rano RMF mówili o tym maratonie i o pogodzie(że pada)od razu pomyślałam o Tobie:)))Gratuluję!!!Mój podziw dla Twoich dokonań nieustannie rośnie:)Pozdrawiam>

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:51 pm

Dziękuję Ja lubie jak padaleje deszcz a nie jak żar leje sie z nieba 😉

Reply
Wiola z bloga Mam na to plan 22 października, 2016 - 12:28 pm

Brawo! Życzę Ci wytrwałości i dalszych sukcesów.

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:51 pm

dzięki Trzymaj kciuki

Reply
Mysia Familia 22 października, 2016 - 2:37 pm

Gratuluję, księżniczko!

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:51 pm

<3 😉

Reply
Barbiken 22 października, 2016 - 4:50 pm

Superrrrrrrr!!!!!!!podziwiam jestem dumna,brawooooo ,gratuluję KRÓLOWO !!!!!

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:51 pm

Dzięki Walczę dalej trzymaj kciuki

Reply
Mały Szpicherek 22 października, 2016 - 5:29 pm

JESTEŚ WIELKA!!! BRAWO!!!

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:52 pm

Dzięki Pozdrawiam

Reply
Monika 22 października, 2016 - 6:06 pm

Moje gratulacje 🙂 Podziwiam i zazdroszczę 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:55 pm

Dzięki Wszystko zaczyna się od pierwszego kroku 😉

Reply
Ania z Osobiedlamnie 22 października, 2016 - 10:08 pm

Królowo! Jesteś MEGA!!! Podziwiam od dawna i trzymam kciuki za ciąg dalszy 🙂 Choć boję się, co tam właśnie dalej wymyślisz?:-D

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:56 pm

hahaha no już wymyśliłam i sama się boję ;-)))))

Reply
Orzeszkowe Pole 24 października, 2016 - 8:42 pm

Gratuluję! Podziwiam i zazdroszczę samozaparcia 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:57 pm

😉

Reply
Ola 26 października, 2016 - 12:19 pm

Cudna z Ciebie królowa! Szkoda ,że nie wiedziałam, że biegniesz w Pile bo bym Ci pokibicowała a z Wałcza do Piły to rzut beretem. GRATULUJĘ!!! Ja nie lubię biegać więc tym bardziej Cię podziwiam.

Reply
Dorota na przedmieściach 26 października, 2016 - 12:58 pm

Dzięki Trzymaj kciuki dalej bo zawalczę o następną koronę 🙂

Reply
szWaczka 27 października, 2016 - 11:28 am

ogromne gratulacje:) podziwiam

Reply
Dorota na przedmieściach 3 listopada, 2016 - 9:23 am

dzięki 🙂

Reply
AliceLovesBrocante 31 października, 2016 - 9:26 am

Dorotka gratulacje jeszcze raz! Do twarzy Ci z tą koroną:) Pozdrawiam Ala

Reply
Dorota na przedmieściach 3 listopada, 2016 - 9:24 am

haha dobrze się sprząta dom z koroną na głowie 😉

Reply

Skomentuj Go sia Cancel Reply