Zdrowy deser to możliwe?

by Dorota na przedmieściach

Witajcie!
Po kilku dniach offline wrócił człowiek do rzeczywistości.
Mimo ciężkiej pracy głównie rąk w czasie wiosłowania objadanie się różnościai z grila i ogniska dociążyło mnie troche 🙂
Nabrałam ochoty na coś lekkiego, słodkiego i zdrowego.
 Wybór padł na bananowo-czekoladowy pudding chia.

 Nasionka chia wcinam namiętnie i  dosypuję prawie do wszystkeigo 🙂
Na przykład do musli
 




Pudding chia

Składniki na dwie porcje
1 dojrzały banan
1 szklanka mleka ( ja najzwyklejsze krowie 🙂
2 łyżki kakao w proszku
1 łyczeczka ekstraktu z wanilii
1/4 szklanki nasion chia
Można dosłodzić miodem albo przy braku ekstraktu cukrem waniliowym

 
Banana z mlekiem, kakao i ekstraktem waniliowym umieszczamy w blenderze i miksujemy na gładką masę. Teraz można spróbować czy trzeba dosładzać. U nas odrobinkę miodu poszło 🙂 Następnie dosypujemy nasiona chia i lekko mieszamy ( najlepiej na obrotach wstecznych). Przelweamy do pucharków/słoiczków/szklanek i odstawiamy do lodówki na min 30 min. Warto przykryć fiolią aby nie zrobił sie kożuch.
Potem jeśli chcemy pozostaje dodać kilka owoców, kropelek czekoladowych, mięty…..
 
U nas już zjedzone 🙂
 
 
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

22 komentarze

Unknown 10 czerwca, 2015 - 3:21 pm

Pysznie wygląda ten deser! Nigdy takiego nie robiłam, pora spróbować :)))

Pozdrawiam!

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:42 am

Marta mam nadzieję że popróbujesz i zasmakujesz

Reply
howshemakesit 10 czerwca, 2015 - 3:37 pm

Nie jadłam jeszcze tych osławionych nasionek/ziarenek chia, ale bardzo jestem ich ciekawa. Chetnie wypróbuję je pod postacia deseru – zapisuję zatem Twój przepis 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:40 am

Miłego próbowania

Reply
Unknown 10 czerwca, 2015 - 5:02 pm

Bardzo smacznie wygląda. Słyszałam o tych nasionkach conieco, o ich walorach, muszę spróbować koniecznie 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:40 am

Nasionka mają moc 🙂

Reply
Unknown 10 czerwca, 2015 - 7:18 pm

Też jestem ciekawa tych ziarenek chia.Bardzo.Ja mam przepis na zdrowy deser:truskawki z odrobiną stewi,jogurt i płatki owsiane:)Nam bardzo smakuje:)

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:40 am

🙂 Twój też smakowicie wygląda 🙂

Reply
Unknown 10 czerwca, 2015 - 7:46 pm

Oj jak to wygląda! Ja na odwyku od czekolady/kakao, ale pokombinuję coś w ten deseń.

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:39 am

I wygląda I smakuje A tam tylko dwie łyźki kakao I samo zdrowie 🙂

Reply
Unknown 10 czerwca, 2015 - 8:48 pm

Zdjęcia są tak apetyczne, że jem go oczami! Przepisik zapisuję:) Będzie jak znalazł na wizytę gości:))
Pozdrawiam!

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:39 am

🙂 Mam nadzieję że gościom zasmakuje

Reply
Baśniowy Dom 10 czerwca, 2015 - 9:06 pm

Mniam, jak smacznie się prezentuje. Muszę wypróbować – dziękuję 🙂
Pozdrawiam
K.:-)

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 5:38 am

Pozdrawiam 🙂

Reply
ELAU Rękodzieło 11 czerwca, 2015 - 6:02 am

hihi o tak sezon na truskawki otwarty, póki są trzeba korzystać. Obłędny deserek

Reply
Dorota na przedmieściach 11 czerwca, 2015 - 7:56 am

Korzystać na maksa 🙂

Reply
Mysia Familia 13 czerwca, 2015 - 7:17 pm

Wygląda…. PYSZNIE! Zjadłoby się!

Reply
Dorota na przedmieściach 16 czerwca, 2015 - 10:53 am

Trzeba koniecznie 🙂

Reply
BabaMaDom 15 czerwca, 2015 - 6:52 pm

No tego też nie znałam! Jakaś do tyłu jestem. A przecież co czekoladowe lub odrobinę pod czekoladę podpada to już znika u nas 😉
Spróbujemy sobie zdziałać! Dzięki wielkie za takie cuda! 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 16 czerwca, 2015 - 10:53 am

🙂 do usług

Reply
domek przy lesie 17 czerwca, 2015 - 11:12 am

Jak zawsze zaskakujesz mnie Dorotką tymi nowymi pysznościami 🙂 Nie kosztowałam nigdy takich ziaren i jestem bardzo ciekawa.
Zapisuję Twój przepis koniecznie 🙂
Buziaki! M.

Reply
Speckled fawn 17 czerwca, 2015 - 5:59 pm

wow 😀 tego też bym sobie chętnie spróbowała 😀 od niedawna sypię te nasionka chia do każdej kanapki 🙂 kupiłam też spirulinę w proszku, ale jest tak paskudnie niesmaczna, że jeszcze nie wymyśliłam co z nią zrobić 😉

Reply

Leave a Comment