Witam wszystkich w normalny dzień…
Ale jak normalny to nie można odświętnie?
Można 🙂
a nawet trzeba.
Zwykłe, proste rzeczy, dania, sprawy nabierają
innego wymiaru gdy zadbamy o szczegóły.
Ale jak normalny to nie można odświętnie?
Można 🙂
a nawet trzeba.
Zwykłe, proste rzeczy, dania, sprawy nabierają
innego wymiaru gdy zadbamy o szczegóły.
No i dzisiaj zwykły budyń.
Ulubiony czekoladowy.
W zimowej odsłonie bo zima przecież 🙂
I bez stania godzinami w kuchni
zrobiło się pięknie i odświętnie.
I tak sobie leniwie celebrujemy zwyczajne chwile
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
16 komentarzy
Pewnie, że można, a mi aż slinka cieknie na sam widok takich deserków :))
I co narobiłaś? Wieczór a mnie ciągną moje jędze, że chcą to samo! Budyń na kolacje 🙂
Upps 🙂
To je pędzę do kuchni zrobic sobie budyń – nie wiem czy taki piekny będzie, ale co tam 🙂
Mam nadzieję że smakował
Kochana tym budyniem narobiłaś ochotę i mi 🙂 Pięknie wygląda i ja łasuch jestem!
Ściskam :), Marta
łasuchów to trochę jest na świecie 🙂
Oj wygląda pysznie! Dawno nie miałam okazji jeść budyniu, smaka mi narobiłaś tymi zdjęciami 🙂
to do dzieła 🙂
Oj, zupełnie zapomniałam o budyniu. W Twojej odsłonie wygląda pięknie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam gorąco
Budyń czekoladowy-mój ulubiony i do tego w takiej pięknej zimowej odsłonie.
Dobrze mi zrobi taki budyń, u nas będzie więc dziś śmietankowy, taki, jaki robiła babcia, ale może dodam odrobinę masła orzechowego? I koniecznie posypka…ulubiona naszych dzieci…
śmietankowy też uwielbiamy i do tego jeszcze sok malinowy od babci….
bardzo lubię budyń a tak pięknie udekorowany tym bardziej musi smakować 🙂
Wyglądają tak pięknie, że aż żal jeść… 🙂