Gdzie ja to miałam …takie dobre…

by Dorota na przedmieściach
Jestem maniaczką przepisów kulinarnych.
Ilość książek kucharskich, gazet, wycinków, wydruków u mnie ogromna.
 
Lubię kombinować, eksperymentować i próbuję wiele nowych przepisów.
Po tym próbowaniu od razu wiemy czy ta potrawa nam pasuje czy nie.
I tak niektóre przepisy odchodzą w zapomnienie a inne wchodzą do kanonu.
Każda z nas na pewno ma sprawdzone i ulubione rodzinne przepisy.
Metody przechowywania tych naj, naj które weszły do domowego menu jest wiele.
 
Najbardziej nie lubię chwili gdy nachodzi nas ochota na danie a ja nie wiem gdzie jest przepis.
Czy to było z książki – pytanie której, czy gazety a może nie daj Boże z sieci?
I zamiast gotować to ja szukam i szukam i szukam.
Znalazłam nasz sposób na trzymanie zawsze pod ręką przepisów, które lubimy,
często gotujemy i chcemy uniknąć poszukiwań za każdym razem.
 
Wykorzystuję do tego wewnętrzną stronę szafki kuchennej.
Dzieciaki już się śmieją, że jak umawiam jakąś wizytę czy planuję kawę z przyjaciółką to zaglądam do szafki ( więcej tutaj ).
Teraz jak gotuję to szafka też jest otwarta.

Wybrałam szafkę nad blatem roboczym gdzie stoją wszelkiego rodzaju kuchenni pomocnicy.
Dzięki temu nie latam po kuchni i przepis mam właściwie na wysokości oczu.
 
Nasza tablica przepisów rosła po woli. Nawet kolory wydruku poszczególnych przepisów się różnią. Co pewien czas pewne przepisy spadają z tablicy 🙂 a inne awansują.
Zmienia się to tak jak zmieniamy się my i nasze gusta kulinarne.
 
Już lada chwila święta i większość przepisów i tak trzeba wyszukać w książkach i zapiskach.
Jednak te nasze ulubione mamy zawsze pod ręką. 
 
 
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach

Dorota

You may also like

11 komentarzy

domek przy lesie 28 listopada, 2014 - 2:08 pm

Świetny pomysł i bardzo praktyczny 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Marta 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 1 grudnia, 2014 - 6:18 am

Pozdrawiam

Reply
Unknown 28 listopada, 2014 - 4:24 pm

Estetyka wykonania na medal!!!

Reply
Dorota na przedmieściach 1 grudnia, 2014 - 6:19 am

Ach dziękuję bardzo

Reply
Maszka 29 listopada, 2014 - 7:23 am

Cudny pomysł ! A ja biegam po całym domu w poszukiwaniu przepisów, które na dodatek co rusz zmieniaj,a miejsce … 😉 Pozdrawiam – M.

Reply
Dorota na przedmieściach 1 grudnia, 2014 - 6:19 am

koniec biegania 🙂

Reply
Latte House 29 listopada, 2014 - 11:31 pm

Fajny pomysł:-)
Pozdrawiam ciepło

Reply
Dorota na przedmieściach 1 grudnia, 2014 - 6:19 am

Pozdrawiam

Reply
wzielonymdomku 30 listopada, 2014 - 10:20 am

Robi wrażenie Twoja książka kucharska :)) i to, że zawsze jest "pod ręką":))

Reply
Dorota na przedmieściach 1 grudnia, 2014 - 6:20 am

Bycie pod ręką to jej główne zadanie 🙂

Reply
szWaczka 28 lutego, 2015 - 11:34 am

u mnie jest podobnie:) mało piekę i mam tylko może z 10 przepisów ulubionych które mi wychodzą i je właśnie mam przyklejone w szafce:) niestety nie na takich ładnych karteczkach a na takich zwykłych kolorowych….musze to zmienić bo u Ciebe świetnie to wygląda:)

Reply

Skomentuj wzielonymdomku Cancel Reply