Jestem maniaczką przepisów kulinarnych.
Ilość książek kucharskich, gazet, wycinków, wydruków u mnie ogromna.
Lubię kombinować, eksperymentować i próbuję wiele nowych przepisów.
Po tym próbowaniu od razu wiemy czy ta potrawa nam pasuje czy nie.
I tak niektóre przepisy odchodzą w zapomnienie a inne wchodzą do kanonu.
Każda z nas na pewno ma sprawdzone i ulubione rodzinne przepisy.
Metody przechowywania tych naj, naj które weszły do domowego menu jest wiele.
Najbardziej nie lubię chwili gdy nachodzi nas ochota na danie a ja nie wiem gdzie jest przepis.
Czy to było z książki – pytanie której, czy gazety a może nie daj Boże z sieci?
I zamiast gotować to ja szukam i szukam i szukam.
Znalazłam nasz sposób na trzymanie zawsze pod ręką przepisów, które lubimy,
często gotujemy i chcemy uniknąć poszukiwań za każdym razem.
często gotujemy i chcemy uniknąć poszukiwań za każdym razem.
Wykorzystuję do tego wewnętrzną stronę szafki kuchennej.
Dzieciaki już się śmieją, że jak umawiam jakąś wizytę czy planuję kawę z przyjaciółką to zaglądam do szafki ( więcej tutaj ).
Teraz jak gotuję to szafka też jest otwarta.
Teraz jak gotuję to szafka też jest otwarta.
Wybrałam szafkę nad blatem roboczym gdzie stoją wszelkiego rodzaju kuchenni pomocnicy.
Dzięki temu nie latam po kuchni i przepis mam właściwie na wysokości oczu.
Nasza tablica przepisów rosła po woli. Nawet kolory wydruku poszczególnych przepisów się różnią. Co pewien czas pewne przepisy spadają z tablicy 🙂 a inne awansują.
Zmienia się to tak jak zmieniamy się my i nasze gusta kulinarne.
Już lada chwila święta i większość przepisów i tak trzeba wyszukać w książkach i zapiskach.
Jednak te nasze ulubione mamy zawsze pod ręką.
Jednak te nasze ulubione mamy zawsze pod ręką.
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach
Dorota
chwilę na przedmieściach
Dorota
11 komentarzy
Świetny pomysł i bardzo praktyczny 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Marta 🙂
Pozdrawiam
Estetyka wykonania na medal!!!
Ach dziękuję bardzo
Cudny pomysł ! A ja biegam po całym domu w poszukiwaniu przepisów, które na dodatek co rusz zmieniaj,a miejsce … 😉 Pozdrawiam – M.
koniec biegania 🙂
Fajny pomysł:-)
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam
Robi wrażenie Twoja książka kucharska :)) i to, że zawsze jest "pod ręką":))
Bycie pod ręką to jej główne zadanie 🙂
u mnie jest podobnie:) mało piekę i mam tylko może z 10 przepisów ulubionych które mi wychodzą i je właśnie mam przyklejone w szafce:) niestety nie na takich ładnych karteczkach a na takich zwykłych kolorowych….musze to zmienić bo u Ciebe świetnie to wygląda:)