Tym razem lasery

by Dorota na przedmieściach
Dzieci coraz starsze a my oczywiście nadal piękni i młodzi:-)
 
Mimo to z organizacją urodzin wcale nie jest łatwiej.
 
Dawniej wystarczył otwarty ogród, trochę słodkości i piękna pogoda.
Podstawowym wyzwaniem było ogarnąć dzieciaki.
Były czasy że impreza urodzinowa Mateusza rozrosła się do 15 dzieci i 30 dorosłych.
 Jak ja to ogarniałam?
Teraz oczekiwania młodzieży są trochę inne.
Rok temu była faza Minecrat (tutaj)
 
W tym roku jubilat miał fazę na paintball.
Trochę mnie to przeraziło więc wykombinowałam coś bezpieczniejszego – laserowy paintball
 
 
Były kruche ciasteczka z laserowym motywem – celowniki, migające lasery w dzień i noc 🙂
 
 
Do tego muffinki czekoladowe z celownikami.
Bo przecież w laser tag chodzi o celność i punkty

 
 
Do tego paluszki – przecież jak lasery,
trochę żelków – a co tam w końcu to urodziny i słone przekąski
 
 
No i oczywiście tort – oczywiście czekoladowy.
Moje wariacje na temat laserów 🙂 widoczne jako dekoracja na torcie
 

 
Tort wszystkim smakował.
Ostrzegam ze był bardzo czekoladowy wg przepisu (tutaj)
 
 

 Do tego dużo picia.

Każdy mazakiem podpisywał się na etykietce i nie było pytań :
 A to picie moje?
Bardzo praktyczna sprawa wypróbowana już na kilku imprezach urodzinowych
 
Było oczywiście sto lat i dmuchanie świeczek

 Na teren poligonu z aparatem nie wchodziłam bo to niebezpieczne 🙂
Młodzi nabiegali się na potęgę. Strzelali non stop.
Wyglądali na zadowolonych.
Urodziny może mało pokojowe ale udane.
 
A na koniec dla wszystkich gości mały upominek – oczywiście laserowy
 Aż się boje co będzie za rok 🙂
12 imprez urodzinowych za nami.
Czy nastolatkowie z gimnazjum też obchodzą urodziny?
Jeśli macie jakieś sprawdzone pomysły to podzielcie się.
 
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach

Dorota

 

You may also like

2 komentarze

nadmiedwianskanimfa 28 października, 2014 - 7:08 am

Zafiksowana laserowo Matko- wyszło świetnie, pomysłowo i oryginalnie. Chłopaki na pewno z zazdrością i "szacunem" w stronę gospodyni spoglądali. Brawo!

Reply
Dorota na przedmieściach 28 października, 2014 - 8:47 am

Dzięki Najważniejsze że smakowało i dobrze się bawili

Reply

Leave a Comment