Z zielonym zawsze do twarzy

by Dorota na przedmieściach
Ach ten nasz salon zmienia się jak kameleon.
To wszystko wina słońca 🙂
Bo jak świeci słońce to wszystko się chce
a nawet i więcej!
Na ogrodzie szaleństwo rozkwitu
i w domu też się zazieleniło.
Ostatnio to nie nadążam pokazywać kolejnych odsłon
 i kolorów w salonie. 
Dzisiaj look gdy hiacynty rządziły wnętrzem.
W towarzystwie zieleni. 
Zielony kącik w 100 % zielony:-) 
W kominku ostatnie płomienie.
Liczę na to, że po słonecznej wiośnie nadejdzie upalne lato
i kominek poczeka na swój czas do października. 
Zieleni nie zabrakło też na stole 🙂 
Ciekawe jak długo jeszcze wytrzymam z tym zielonym ?
Na ogrodzie pokazują się kolejne kolory.
No i chyba czas wyjść poza salon! 
Obiecuję poprawę.
Nie będę już męczyć zdjęciami z kolejnych wcieleń salonu.
No chyba, że chcecie??? 🙂
Po głowie chodzi mi żółty.
Ciekawy ktoś jak ten kolor się u nas zadomowił?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

5 komentarzy

Monika 27 kwietnia, 2018 - 4:50 pm

Zdecydowanie chcemy więcej zdjęć 😀
Te zielenie pięknie współgrają z Twoim salonem. Choć żółtego też jestem ciekawa 😉
A co powiesz na fiolet? W końcu kwitnie już bez!
Ściskam mocno!

Reply
Dorota na przedmieściach 11 maja, 2018 - 8:18 pm

Fiolet to Twoja domena 🙂
Zapraszam do żółtego salonu !

Reply
Pod białą sową 27 kwietnia, 2018 - 6:32 pm

Świetny kącik i super obrus 🙂
Pozdrawiam serdecznie.

Reply
Dorota na przedmieściach 11 maja, 2018 - 8:18 pm

Pozdrawiam

Reply
Pani KoModa 20 czerwca, 2018 - 12:31 pm

Ja byłam przeciwnikiem zieleni. Teraz się poddałam i nakupiłam kwiatów. Nie mam tak pięknie jak u Ciebie ale małymi kroczkami..

Reply

Leave a Comment