Rozpalić ogień

by Dorota na przedmieściach
Witam wszystkich gorąco 🙂
Tak to w naszym domu jest, że im ciemniej na dworze
tym więcej światła u nas.
Prym wiedzie kominek, który pali się non stop.
Dzielnie dołączają do niego wszelkie świece, świeczunie, lampony, lampeczki….
Niestety do grona palących ( no może nie się)
od wielu lat należy też Pan Mąż.
No pali i pali i żadna siła ani argumenty na Niego nie działają.
A poza tym że pali,
to permanentnie  zwija, chowa, zabiera, kitra wszelkie źródła ognia.
Potem w kieszeniach odnajduje po 5 zapalniczek.
Ale co ja mam zrobić, gdy latam po domu 
i szukam zapałek, zapalniczki lub zapalarki?
Tak duże zapalarki Pan Mąż też upycha po kieszeniach 🙂
A ja właśnie chcę świeczki zapalić
a od kuchenki gazowej się nie da bo elektryczna 🙂
I tak potrzeba matką wynalazku.
No słoika to chyba do kieszeni nie schowa??
Wyszukałam niewielki słoiczek.
Wiertareczką dziurka w zakrętce zrobiona,
do tego sprayem machnięta na czarno.
Potem słoiczek. 
Etykietka usunięta 
ale pozostał klejący się klej 🙂
I tu patent do sprzedania.
Posmarujcie zwykłym olejem i umyjcie gąbką. 
Schodzi jak marzenie, nie trzeba skrobać ani nic.
Nie wiem jak to działa ale działa.
Następnie na wieczko nakleiłam wyciętą w kółko traskę.
Miałam taką wiekszą z zapałek do grila czy kominka.
Zapałeczki poukładane w słoiczku i wszystko gotowe,
Wystarczy przechylić słoiczek,
zapałka wypada i gotowe.
Świeczki można palić 🙂
Dodałam jeszcze napis na słoiczku.
Najbardziej pasował mi “Light my fire”
Taki komunikat z przymrużeniem oka.
No i teraz czekam czy Pan Mąż skroi mi zapałki czy nie 🙂
Jak myślicie?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

51 komentarzy

Cat-arzyna 9 grudnia, 2015 - 4:20 pm

Prosto, efektownie i podejrzewam że skutecznie, jeżeli chodzi o małżonka:)
Patencik na klej po etykietach zaraz przetestuję, dzięki !
Miłego wieczoru w blasku ognia życzę .

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:53 pm

Dzięki bardzo 😉
Pozdrawiam

Reply
aldia 9 grudnia, 2015 - 4:21 pm

Sprytnie 😉

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:54 pm

to się okaże 😉

Reply
katesz 9 grudnia, 2015 - 4:41 pm

Świetny pomysł na słoiczek, jest taki fajny, że i dla męża się spodoba- skroi jak nic! Może nie do kieszeni, ale weźmie hihi

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:54 pm

upssss jednak za fajny 😉

Reply
Trzecie piętro 9 grudnia, 2015 - 4:47 pm

Ale super pomysł.Teraz to przynajmniej ładnie wygląda , bo pudełka od zapałek raczej dekoracyjne nie są. A z tym olejem to nie wiedziałam , zawsze zmywaczem do paznokci sprawę załatwiałam choć do nie których powierzchni go nie polecam.

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:55 pm

Może sposób z olejem też się sprawdzi 😉

Reply
Apaczowa 9 grudnia, 2015 - 4:57 pm

Skroi, skroi, skoro nawet te duże zapalarki potrafił sobie przywłaszczyć 😉
A tak na poważnie, to dla mnie jesteś taką kobiecą wersją MacGyvera. Pewnie też z zapałek i drucika potrafiłabyś złożyć helikopter ;))

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:56 pm

Ha ha Aga aż tak dobrze to nie ma 😉

Reply
domek przy lesie 9 grudnia, 2015 - 7:29 pm

Świetny pomysł…zabieram ze sobą 🙂
Pozdrawiam, M.

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:56 pm

Niech służy 🙂

Reply
Waniliowy, Lawendowy, Biały... 9 grudnia, 2015 - 7:40 pm

Pomysł z zapałkami super:)
ściskam cieplutko

Reply
Dorota na przedmieściach 9 grudnia, 2015 - 7:56 pm

Pozdrawiam gorrrrąco 😉

Reply
ania 9 grudnia, 2015 - 7:58 pm

No no ale patent:) pochwal się czy z biegiem czasu zapałki nie zmienią właściciela:) mój mąż za czasów kawalerki też palił ale że ja nie lubiłam i nadal nie lubię zapachu papierosów to przychodząc do mnie nie mógł palić (nawet na dworze) więc pewnego dnia przestał palić całkowicie. A patent na klej sprawdze, zobaczymy czy pomoże na klej po etykietkach na sztućcach. Pozdrawiam

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:31 am

Mam nadzieję że patent się sprawdzi
Mój palacz nie pali w domu – chociaż tyle 🙂

Reply
Kasia 9 grudnia, 2015 - 7:59 pm

Uwielbiam Twoje pomysły !!!!! ten pewnie też wykorzystam gdy dorobię się kominka 😉
Stawiam, że mąż słoiczek cichaczem zabierze :))))

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:31 am

tego sie obawiam że słoik powypycha kieszenie 😉

Reply
oh-my-home 9 grudnia, 2015 - 8:00 pm

Ale fajny pomysł! Zrobiłam kiedyś puszkę na zapałki, ale cieżko sie otwierała i prżepadlo. Wieczko z dziurką to jest to
Pozdrawiam
Marta

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:31 am

Podobnie kombinujemy
Pozdrawiam

Reply
Domatorka w domu 9 grudnia, 2015 - 8:15 pm

Świetny pomysł 🙂 Myślę, że słoika Ci nie zwinie :))
Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:31 am

oj nie byłabym taka pewna 🙂

Reply
Unknown 9 grudnia, 2015 - 8:21 pm

Ale świetny pomysł 🙂 Też chcę taki u siebie 😉
Pozdrawiam
Ola

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:32 am

just do it 😉

Reply
Unknown 9 grudnia, 2015 - 9:12 pm

Zgadzam się z dziewczynami powyżej – super pomysł!
Ten słoik tak ładnie wygląda, że ja bym zwinęła 😉

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:32 am

haha czyli nie koniecznie Pan Mąż go zawinie 😉

Reply
szWaczka 10 grudnia, 2015 - 7:17 am

no jacie…ale pomysł:) zabieram do siebie pozwól mi proszę:) już sam pomysł na słoik z zapałkami jest świetny a co dopiero tak wykończony i ten napis:) kradnę:)

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:32 am

kradnij do woli 🙂

Reply
Agata 10 grudnia, 2015 - 7:19 am

Czuje,że byłby najbardziej oryginalnym palaczem dla dzielni 😀

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 7:32 am

zaszpanuje nie? 😉

Reply
Domek Dorotki 10 grudnia, 2015 - 8:21 am

Super pomysł. U nas palących nie ma, ale pudełka zapałek (niekoniecznie ładne) poniewierają się w różnych miejscach, może skorzystam z patentu.
Pzodrawiam

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 12:15 pm

Może patent się przyda 😉

Reply
after better 10 grudnia, 2015 - 8:23 am

Ha, ha… Szkoda, że nie mam kominka. Ściągnęłabym pomysł jak nic 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 12:16 pm

Ale pewno świeczek nie brakuje 🙂

Reply
Diana Marzejon 10 grudnia, 2015 - 9:06 am

Rewelacyjny pomysł !!!

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 12:16 pm

🙂

Reply
rodzinna 10 grudnia, 2015 - 12:37 pm

Fajny patent 🙂 w życiu bym na niego nie wpadła 😛

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 5:07 pm

Potrzeba matką wynalazku 😉

Reply
Ania z Osobiedlamnie 10 grudnia, 2015 - 1:57 pm

Helikopter…nie zdziwiłabym się:)
Ekstra pomysł. Na palaczach się nie znam, ale mam nadzieję, że tym razem zapałki będą bezpieczne:) Pozdrawiam nasz MacGyverze:)

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 5:07 pm

Haha pozdrawiam gorąco 🙂 w blasku świec i ogrzana kominkiem

Reply
Ania z Osobiedlamnie 10 grudnia, 2015 - 1:58 pm

Ach i zapomniałam – cudny nagłówek:)

Reply
Dorota na przedmieściach 10 grudnia, 2015 - 5:08 pm

Dzieki Aniu

Reply
Unknown 10 grudnia, 2015 - 7:43 pm

No niezły pomysł! Ja uwielbiam palenie świec w zimowe wieczory, więc takie rozwiązanie dla mnie byłoby świetne! 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 11 grudnia, 2015 - 7:12 am

Do świec pasuje idealnie 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 11 grudnia, 2015 - 10:50 pm

Do świec pasuje idealnie 🙂

Reply
Pani KoModa 12 grudnia, 2015 - 8:42 am

Genialny pomysł – chyba sobie go zapiszę na pulpicie w folderze – do zrobienia 🙂 pięknie!

Reply
Dorota na przedmieściach 13 stycznia, 2016 - 9:58 am

🙂 no to do roboty;-)

Reply
Mały Szpicherek 8 stycznia, 2016 - 8:36 pm

Bardzo pomysłowo:) Świetnie!

Reply
Dorota na przedmieściach 13 stycznia, 2016 - 9:58 am

dzięki
Pozdrawiam

Reply
Ola Lewczuk 13 stycznia, 2016 - 8:55 am

Dla mnie bomba! Po prostu fenomenalne rozwiązanie- patrzę i nie mogę się nadziwić :))) I myślę, że tej zapalarki nie da się zawinąć 😀

Reply
Dorota na przedmieściach 13 stycznia, 2016 - 9:58 am

po miesiącu testowania dalej stoi na kominku 😉

Reply

Skomentuj domek przy lesie Cancel Reply