Szczytny cel

by Dorota na przedmieściach

Witam Was serdecznie
dzisiaj patrzą na Was sowy.
Sowy przygotowane na szkolną aukcję ciast.
Na każdym zebraniu inna klasa przygotowuje ciasta 
a zebrane pieniądze idą na finansowanie obiadów dla 
dzieci.
To już mój ostatni wypiek w podstawówce:-)
Chyba dobrze bo pomysłów już mi brakuje.
Babeczki cieszą się dużym powodzeniem 
i zbierają pieniążki. 
Pochwalę się, że niechcący byłam świadkiem istnej licytacji 
ostatniej sztuki.
Zrobiłam małe stado na bazie babeczek z coca – colą.
To sprawdzony przepis i zawsze smakuje dzieciom. 
Przepis od niezastąpionej Doroty
z Moich Wypieków tutaj 
Do ozdobienia babeczek wykorzystałam
przepis na krem też od Doroty – tutaj
 Super się sprawdził.
Babeczki piekłam w nocy a że krem musi całą noc stać w lodówce to dekorowałam sowy o 5 rano.
I o dziwota słońce jeszcze nie raczyło wstać 
więc zdjęcia jakie widać ;-(
Zostało trochę masy i drugich połówek z ciasteczek oreo
i tak powstały markizy 🙂
Przynajmniej Pan Mąż nie marudził że się narobiłam
 a On i tak nic nie zje.
Poniżej zdjecia babeczek, które robiłam
wcześniej z tej samej okazji.
Jeśli w gimnazjum będzie podobna akcja to chyba mogę powtarzać nie?
Bałwanki
Więcej o nich tutaj
miśki Koala 
i renifery
Hmmm ciekawe czemu zdjęcia zawsze po nocach 😉
Mam nadzieję że klasa pobije rekord zbiórki
i obiady będą potrzebującym dzieciom smakować.
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

You may also like

21 komentarzy

aga 18 listopada, 2015 - 7:12 pm

Z cala pewnoscia w gimnazjum akcje z babeczkami moze Pani powtorzyc:-) …babeczki sa cudne..i wygladaja bardzo apetycznie:-) 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 7:51 am

Dziękuje 🙂

Reply
aga 18 listopada, 2015 - 7:12 pm

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Reply
Domatorka w domu 18 listopada, 2015 - 7:33 pm

Przepiękne babeczki i na pewno smakowite 🙂 A akcja szczytna.
Pozdrawiam! :))

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 7:51 am

Pozdrawiam

Reply
Klimaty Agness 18 listopada, 2015 - 7:59 pm

Cudne babeczki, masz niezwykłe pomysły, wszystkie są tak cudnie udekorowane, że nie dziwię się, że mają duże wzięcie :)))
Babeczki z colą muszę wypróbować, takich nigdy nie robiłam, mimo, że miałam okres fascynacji mufinami i robiłam z mnóstwa różnych przepisów :))

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 7:52 am

Agnes wypróbuj nam bardzo smakują 🙂

Reply
Waniliowy, Lawendowy, Biały... 18 listopada, 2015 - 8:52 pm

Ale cudowne babeczki… każdy pomysł mi się podoba:) Aż żal te babeczki jeśc:)
ściskam Dorotko

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 7:52 am

🙂 nie żal upięte następne 😉

Reply
ElwiraK 18 listopada, 2015 - 9:09 pm

Jesteś cudowna! A babeczki perfekcyjnie dopracowane w szczegółach! Lubię to. Ściskam :*

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 7:53 am

Dzięki pozdrawiam ciepło

Reply
bestyjeczka 19 listopada, 2015 - 8:51 am

2 dni temu męczyłam ciasteczka na imprezę przedszkolaków. A tu tyle pomysłów i przepisy. Dzięki, na pewno skorzystam. Za tydzień w podstawówce syna także taka impreza z licytacją ciast i sprzedażą ciastek na ten sam cel – dofinansowania biedniejszych dzieciaków.
Wielkie brawa dla Ciebie.

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 4:32 pm

Trzymam kciuki za licytacje 🙂 i wypieki

Reply
Ania z Osobiedlamnie 19 listopada, 2015 - 11:07 am

Fantastyczne! Szczytny cel:) Ciekawa jestem bardzo tego smaku z colą, sówki robiłam już kiedyś, wg tradycyjnego przepisu ze strony Dorotki. Mam sporo sprawdzonych i ulubionych słodkości właśnie od niej. W tym roku dla naszego przedszkola robiłam już rogaliki francuskie z jabłkami (spontaniczny kiermasz, więc produkcja musiała pójść szybko). Ale zupełne lenistwo "załapałam" się na 6 grudnia – mam KUPIĆ tradycyjne kalendarze adwentowe, te z okienkami. Będę miała więcej czasu na zrobienie prawdziwego adwentowego w naszym domku:) Pozdrowienia serdeczne:)

Reply
Dorota na przedmieściach 19 listopada, 2015 - 4:33 pm

My tez już szykujemy nasz kalendarz 🙂
Pozdrawiam

Reply
Koza domowa 19 listopada, 2015 - 5:58 pm

Piękny gest z Twojej strony, a babeczki po prostu debeściarskie! 🙂 Uwielbiam Moje Wypieki Doroty! 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 21 listopada, 2015 - 9:02 am

🙂 też uwielbiam
Pozdrawiam

Reply
Pani KoModa 20 listopada, 2015 - 9:25 am

MMM ale pyszności – choć nie wiem czy lepiej jeść czy patrzeć bo wszytsko tak pięknie wygląda… 🙂

Reply
Dorota na przedmieściach 21 listopada, 2015 - 9:02 am

jeść zdecydowanie jeść 😉

Reply
Unknown 20 listopada, 2015 - 4:26 pm

O matko! Jak można takie cuda jeść w ogóle ja się pytam?! Takie dzieła sztuki powinny stać na wystawie ku podziwianiu tylko! Ale jesteś mega zdolna kochana! Podziwiam szczerze! Całuski Dora

Reply
Dorota na przedmieściach 21 listopada, 2015 - 9:03 am

Haha dzieciaki nie mają takich dylematów tylko wcinają
Pozdrawiam serdecznie

Reply

Leave a Comment