Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej …
Ogarnęliśmy się już po powrocie,
pranie porobione, różnica czasu przespana.
To czego nie potrafię ogarnąć to oczywiście brak słońca.
Ratuję się kawą i kolorami:-)
Kwiaty porozstawiałam
i chłonę własny dom.
W głowie kotłują się myśli, obrazy, wspomnienia.
Pewno coś się z tego wykluje.
Zdecydowanie podróże to źródło
niezliczonych inspiracji.
Pozdrawiam Was serdecznie
wypatrując wiosny:-)
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
32 komentarze
Witajcie w domku:)
🙂
Oj, ciekawa jestem bardzo, co się w tej głowie wykluje 🙂
Ja też 🙂
Ta filiżanka taka lustrzana jest czy mi się zdaje? Ciekawie wygląda 🙂
taka lustrzana :-0
Śliczna filiżanka:) i pyszne makaroniki:)
witajcie w domu:)
dzięki
uwielbiam te twoje filiżanki:)))
och dziękuję 🙂
Z pewnością u Ciebie pomysłów nie zabraknie:)
🙂 no to teraz sie zestresowałam 😉
Witaj w domu!. Czekamy na posty z Twoimi inspiracjami.
dzięki Miło wrócić też do blogowego świata
Witaj z powrotem!:-) Alez Ty jesteś pracowita dziewuszka:-) Ledwo co wróciłaś już wszystko ogarnięte- brawo Ty:-) Ściskam
bo ja nie sypiam bo jak śpię to mi się robota zbiera 😉
Pysznie wygląda. Piekne wazoniki
Dzięki
Witajcie w domku 🙂 Zgadzam się z Tobą całkowicie, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :)))
Cudny i pyszny wiosenny relaks. Moje tulipanki właśnie przekwitły, czas wybrać się po następne 🙂
Ściskam cieplutko 🙂
Dzięki Agnes 🙂 Miłego weekendu
Witamy 🙂 I czekamy na inspiracje 🙂
🙂 a ja pędzę nadrabiać zaległości blogowe 🙂
witaj. na pewno taki powrót jest trudny. szczególnie, że za oknem tak szaro-buro.
widzę makaroniki z lidla. super są,co?
🙂 Super wyciągasz dwa jak masz ochotę a reszta sie mrozi 🙂
🙂 trzeba się teraz przyzwyczaić do naszej pogody 😉
nieeeee czekam aż pogoda będzie taka do której chcę się przyzwyczaić 🙂
Może jakaś dziwna jestem ale nie lubię pierwszych kilku dni po powrocie z wakacji bo ciągle żyję urlopem. I zawsze łapię się na tym, że rozmyślam że teraz to pewnie byłaby plaża, a teraz do drink w knajpce 😛
Ja sobie wyłączam takie gdyby i planuję następne 😉
U Ciebie wiosna na całego:-)
a co tam wiosna po kubańskim lecie 😉
W takim towarzystwie na pewno miło się wraca do codzienności.
yhmmm i wstać się nie chce 🙂