Dzisiaj był ten dzień 🙂
Dzwonki, które kupiliśmy podczas
naszej wyprawy dookoła Polski
(część relacji tu )
doczekały się!!!
Wiszą już na naszym tarasie
i dzwonią uroczo.
To nic że czekały rok na tą chwilę.
Pana Męża przecież nie można poganiać 🙂
Można się juz wylegiwać na tarasie.
Ptaszki ćwierkają a dzwonki dzwonią.
Nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
No może jeszcze pyszne czereśnie
i gazetka do poczytania 🙂
Trzeba korzystać póki dzieci nie ma w domu!!!
Wakacje to nie tylko czas odpoczynku dla uczniów
ale też ich rodziców.
Wystarczy wysłać na obóz
i nawet chodząc do pracy co rano
człowiek czuje sie jak na urlopie 🙂
Tak wiec korzystam z tych chwil relaksu ile wlezie
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
13 komentarzy
Miłego relaksu 🙂 Piękna "sznurkowa" poducha!
Mnie również wpadła w oko… chyba bardziej od dzwoneczków, choć też są śliczne.
🙂
Jak najwięcej słonecznego i ciepłego relaksu życzę 🙂
Pozdrawiam!
Marta
Dzięki Marto 🙂
Jak u Ciebie pięknie – taras i ogród -marzenie ! Na takim tarasie nawet przy tuzinie dzieci idzie się zrelaksować! Od kiedy Mati i Agata wyjeżdzają na obozy? Otylia jeszcze mała ale zastanawiam się czy ta ciepła kluseczka puści kiedyś maminą spódnicę i pojedzie na obozowe przygody:)
U mnie zaraz po pierwszej klasie wyjechali na obozy 🙂
Ale masz fajnie na tarasie, nic – tylko być tam :)) Dzwonki piękne!
Dzięki za odwiedziny Haniu
Idealnie nadaje się do tego miejsca. Pozdrawiam
Pozdrawiam
Piękny taras ….
🙂 dzięki