Witam wszystkich ciepło na przedmieściach!
Weekend szalony za mną,
teraz chwila oddechu.
Bo przecież w pracy człowiek odpoczywa
bo inną część głowy angażuje 🙂
Mój kochany Pan Mąż tak ma że święta, urodziny
i inne okazje zaskakują Go totalnie.
Przyzwyczaiłam się i nie obrażam się.
Zawsze z nawiązką mi to rekompensuje.
Mając to na uwadze
przystąpiłam do ataku frontalnego w sprawie prezentu urodzinowego.
Delikatne sugestie, wrzucane aluzje
a nawet przesyłane linki nie działały.
Poszalałam w wersji off line.
Przyatakowałam przy porannej kawie,
śniadaniu,
porannej toalecie,
tuż przed wyjściem z domu,
przy wieczornym seansie
czy relaksowym surfowaniu po necie 🙂
Może się uda;-)
Jak myślicie przekaz czytelny???
Musi być wprost bo chłopina zmęczony.
Wstał o 3 rano i na giełdzie kwiatowej bukiet zakupił
co by zdążyć przed 5 gdy ja wstaje;-)
I jak tu nie kochać??
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
45 komentarzy
Hahahahaha, dobra jesteś 🙂 Daj znać, czy aljuzju paniał 🙂
🙂 jak się uda to będę się chwalić 😉
Ciekawa jestem, czy takie "delikatne sugestie" się sprawdziły?
Czekam 😉
Pozazdrościć takiego męża 🙂 Mój takie róże pewnie by kupił, ale nigdy nie wstałby w tym celu o 3 rano 🙁
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam Elu 🙂
Hahaha, kochana, jak on tego nie odczyta, to już nie wiem, jak można by inaczej zasugerować 😀
A ja nie wiem, jak to się stało, bo mój szanowny małżonek w tym roku odczytał moje nawet nie wypowiedziane na głos marzenie o maszynie i mam! Mam, choć w życiu bym nie przypuszczała, że ją mieć będę. Widział chyba, jak cicho do niej wzdycham na pewnym blogu i totalnie mnie zaskoczył ;))
Także tego… powodzenia!
A róże przecudne! No i ta godzina zakupu, naprawdę należy docenić, że wstał o tej porze po kwiaty :))
Brawo dla męża !!!!!
Dorotko kochany mąż i już:) A to, że z tym prezentem musisz mu podpowiadać wprost to chyba normalne. U mnie to już jest tak, że sama sobie kupuję:) Swoją drogą prezent wybrałaś ekstra! Bardzo się cieszę, że poznałyśmy się w realu! Świetna z Ciebie Babeczka:) Buźki Ala
Pozdrawiam Alu do zobaczenia
Jak sie uda to pewno będę Cię męczyć jako nowicjuszka przy maszynie
Hahaha jesteś niesamowita 🙂 po takim przekazie nie ma opcji musi sprawić Ci wymarzony prezent 🙂
Kochaj, kochaj taki mąż to skarb 🙂
🙂 no nie ma opcji !!
Jesteś niemożliwa. :):):):)
A bukiet przepiękny. Skarb z Twojego męza:)
pozdrawiam Dorotko:)
Pozdrawiam serdecznie
no tak… z Wenus na Marsa daleka droga i trzeba sobie skracać…ważne że droga wspólna, życzę tego prezentu, pozdrawiam, lidia
droga długa ale ścieżki wydeptane 😉
Pozdrawiam
no niesamowity wpływ:) nie da się nie zauważyć -trzeba kupić i tyle:) muszę chyba taki sposób zastosować na moim mężu który zawsze w pośpiechu na ostatnią chwilę kupuje mi kwiaty w pobliskim markecie…
nie ma czasu na zawoalowane aluzje trzeba prosto z mostu!!
Pozdrawiam
Niezły atak :)))) Daj znać, czy skuteczny :)))
Bukiet przepiękny 🙂
Dam znać 😉
Pozdrawiam
Łoł to jest mężusio! 🙂
Śliczny bukiet!
Pozdrawiam, Marta
Pozdrawiam :-)))
Cudowne róże!!! Ja myślę że przekaz jest czytelny.
hmmm tylko czy dla Niego? 😉
My tu wszystkie ciekawe jesteśmy czy się udało! Imprezka, prezenty, goście! 🙂 Szykuj posta 🙂
Co robimy z Dremelem? Będę słać?
Dorota przeżyłam Segreguję zdjęcia i kasuje te rozwodowe 😉
Z Dremelem dam info na @
Pozdrawiam
No jeżeli to nie zadziała to chyba musiałby mieć Twój mąż ogromny problem ze wzrokiem. Pomysł rewelacyjny 🙂 też bym chętnie przygarneła taki bukiet:) pozdrawiam:)
musi zadziałaś 😉
Pozdrawiam
hahahahahaha!! niesamowita jesteś!! mój by nie zauważył. kolejny rok z rzędu nie znalazł w portfelu listy marzeń podchoinkowych…
a czy to dobry moment na składanie zyczeń? czy za chwilę?
Widocznie lista za mała a portfel za duży 🙂 to trzeba prawie na czoło przykleić 😉
http://dorotanaprzedmiesciach.blogspot.com/2016/01/nowe-zycie.html
Pozdrawiam
Bardzo dobrze, że wzięłaś sprawy w swoje ręce 🙂 Róże przepiękne, a poświęcenie męża godne podziwu!
Pozdrawiam 🙂
tak już mam że działam
Pozdrawiam
szczęściaro – ciesz się tym i już, nawet Gdy Juki nie będzie – i tak się ciesz
cieszę się 🙂
Pozdrawiam
Ja swoją maszynę dostałam też na urodziny – tyle, że od rodziców 🙂 fajna rzecz! Też kiedyś zastosowałam metodę obrazkową na moim D. może model nie był identyczny, ale było to TO – chyba nawet lepsze sam wybrał 🙂 Powodzenia!!!!
dzięki 🙂 czekam przebierając nogami 🙂
no i brawo! najlepiej jest tak wprost, czytelnie, dosłownie i z gotowym linkiem, żeby wystarczyło kliknąć kup mnie:) mam nadzieję, że niedługo Twój prezent się ziści:)
a róże o 5 rano…magicznie….
wszystkiego, co najlepsze jeszcze raz dla Ciebie!
PS. a paczka dla Ciebie czeka ciągle na wysłanie w moim domku… miało być świątecznie, a już miesiąc minął..więc chyba w ramach odsetek będę musiała paczuszkę powiększyć…ups!
w ramach odsetek to przywieziesz osobiście 😉
plus dodatek od urodzin i czterdziestek… faktycznie pan listonosz nie udźwignie:)
jesteś GENIALNA. Mój ma tak samo jak Twój. Mówię mu, że to, że tamto. Nic! Najczęściej jest tak: choć pojedziemy do Pandory i sobie cos wybierzesz 🙁 A ja chciałabym jakąś niespodziankę 🙂 Ostatnio powiedziałam mu, że idealnym pomocnikiem jest nasza córka. Zobaczymy czy zadziała. 1 lutego mam urodziny hihi… A Tobie wszystkiego najlepszego!!!
haha z imprezą niespodzianką sie poddałam i sama sobie zorganizowałam I byłam bardzo zaskoczona 🙂
buahahahaha dobra jesteś, pomysł genialny!:-) A mąż faktycznie kochany:-) Ściskam
Pozdrawiam 🙂
Mój M. też z tego samego gatunku ;), albo i "lepszych 😉 Róże dostałam raz, wielki bukiet, ogromny … podczas oficjalnych oświadczyn to pierwszy i jak do tej pory ostatni raz…
Przynajmniej nie musi pytać (tak jak mój): "kochanie co chcesz na urodziny/imieniny/gwiazdkę…etc." 🙂 A za takimi różami to tęsknię, chciałabym tak bez okazji chociaż jedną….