Weekend trwa w najlepsze.
Jak dobrze że jeszcze kilka dni ładowania akumulatorów.
Dzisiaj tylko kilka ujęć z salonu.
Piwonie juz pięknie zakwitły.
Serca nie miałam I ciachnęłam kilka do wazonu.
Zmykam dalej cieszyc sie weekendem 🙂
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
24 komentarze
Piwonie…. Cudne!
🙂
Prawie poczułam ich zapach, piękne! 🙂
Pozdrawiam
pachną obłędnie 🙂
Uwielbiam piwonie…rosną przy płocie u sąsiadów, którzy dopiero się budują…kusi mnie, żeby nocą urwać choćby główkę…ale to nie wypada. Więc wzdycham do nich dzień w dzień:) Wasze piękne.
I… jak to dobrze, że istnieją długie weekendy, prawda?:)
dzięki Bogu za długie weekendy 🙂
Oj tak fajnie że już weekend! Cudne masz te kwiaty! Ja również uwielbiam kwiaty, nawet staram się mieć co tydzień nowy bukiecik w wazonie ale piwonii jeszcze nie miałam bo u nas w kwiaciarni ciężko je dostać 🙁 Piękne zdjęcia! Zaciekawiło mnie to czarne pudełko? Czy to jest radio! Bo wygląda czadersko 😀
Pozdrawiam i zapraszam również do mnie: http://www.homemade-stories.blogspot.be
Przedwojenne radio Piękny design
Świeże kwiaty w domu tak bardzo poprawiają nastrój i sprawiają że dzień staje się piękniejszy:)
Przyjemnego gorącego weekendu! 🙂
Dzięki gorąco to było 🙂
Uwielbiam cięte kwiaty w wazonie! 🙂
🙂 ja też
Zachwycające piwonie! Uwielbiam:-)
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam serdecznie
Cudowne te piwonie,u mnie jeszcze bez,właśnie przywiozłąmw czorajz działki na d jeziorem,ależ on pachnie!!!
och jeszcze bez ! u nas już śladu nie ma
Cudownie…szkoda, że weekend szybko się kończy ale dobrze, że już gorąco i dni coraz dłuższe:-) Pędzę jeszcze na taras pooglądać gwiazdy:-)
o tak pięknie pogoda wpasowała sie w długi weekend
Kwiatki kwiatkami, ale o starym radiu (?) nic nie napisałaś 😉
Poniedziałek znów…
Ha radio przedwojenne, bakielitowa odjechana skrzynka. Kolejne w naszej kolekcji 🙂
Ooo właśnie to! Ja się zupełnie nie znam. Poproszę post o starych radiach – jakąś wiedzę i piękne zdjęcia nam sprzedaj 🙂
Ja też kocham peonie 🙂
Jakie piękne! U nas dopiero pąki, może na dniach nam się w końcu pokażą 🙂
uwielbiam piwonie:) niestety nie mam w ogrodzie…. kojarzą mi się z wylegiwaniem się w ogrodzie w dzieciństwie….