W życiu nie podejrzewałam, ze takie coś będzie mnie wnerwiać
i że będę szukać na to rozwiązania.
A co mnie denerwuje?
Bieganie góra o dół i z powrotem.
Wyznaję zasadę, że rzeczy trzeba odkładać na miejsce.
Pomaga to utrzymać porządek i człowiek wiecznie czegoś nie szuka.
Hmm ale czy z każdym drobiazgiem już natychmiast musze lecieć na górę
bo właśnie ogarniam dół, bo coś wpadło w ręce, wyciągnęłam z zakupów itp.
Aby ograniczyć to latanie to wpadło nam w nawyk kładzenie tych rzeczy na schodach.
Że niby przy okazji idąc na górę się weźmie.
Postanowiłam nie walczyć ze zjawiskiem tylko go ujarzmić.
Zakupiłam w Netto dwa gazetowniki (tak były opisane),
które idealnie wymiarami spasowały się z naszymi schodami.
Do tego czarny karton, biały flamaster i kawałek wstążki.
W ten sposób powstały koszyki w których przechowywane są
wszelkie drobiazgi nie z tego piętra.
I tak raz dziennie łapię taki koszyk
i roznoszę to wszystko na miejsce.
Dzięki temu chaos opanowany.
Już dawno stwierdziłam, że walka z wiatrakami nie dla mnie.
Dorota
16 komentarzy
Doroto fajne rozwiązanie, schodów nie mam póki co, ale u mnie zazwyczaj w salonie na krześle lądują te wszystkie drobiazgi "do odłożenia później", póki co też nie mam siły z tym walczyć 🙂
Bo to walka z wiatrakami 🙂
A ja schody mam i potwierdzam – tak jest! Głównie z zabawkami dzieci 🙂 Musze też zarządzić takie "coś" co będzie walizką w podróż na górę i pakunkiem w podroży na dół 🙂
Pozdrawiam!
Pozdrawiam gorąco Doroto 🙂
"walka z wiatrakami nie dla mnie" – jakie to..codzienne:) schodów nie mamy, ale i tak mam wrażenie, że kilka kilometrów każdego dnia pokonuję po samym parterze:) ja też staram się otoczyć koszykami, pojemnikami, bo to naprawdę działa! podobnie jak kosze piękne wiklinowe na rzeczy do prania, białe, kolorowe i dziecięce, działa! a te Twoje pięknie ozdobiłaś, bardzo mi się podobają:)
Dzięki Aniu
Super rozwiązanie – Twoje pomysły są rewelacyjne. Zapisuję do wykorzystania
Pozdrawiam
🙂
Hehe….dobry pomysł ;)) jak praktycznie :))
Miłego dnia Dorotko
Miłego dnia
Grunt to praktyczne rozwiązania. Dla mnie meblem idealnym jest komoda,mamy ich 3 i nie zamieniłabym na żadne inne schowki. Piękne schody!
Komody obowiązkowe i na górze i na dole. A w między czasie….
Very clever!
Thank you
Muszę wypróbować:) to może być dobry patent!
Pozdrawiam cieplutko, Marta
Dużo bieganiny, ale za to sylwetka zgrabna 🙂
Pomysł i wykonanie świetne.
Ściskam!